W Estonii, podobnie jak w innych krajach Europy Północnej, ostatniej nocy kwietnia odbywa się sabat czarownic – Volbriöö, a pierwszego dnia maja święto wiosny – Kevadpüha.
Noc czarownic tradycyjnie przypada na ostatnia noc kwietnia. Sabaty odbywają się do rana 1 maja, toteż i ten dzień nazywany jest Volbripäev – dniem czarownic. Volbriöö wywodzi się z tradycji germańskiej, w której ostatnia noc kwietnia była nocą złych duchów i sabatów czarownic. Tradycja obchodów Volbriöö do Estonii przywędrowała za sprawą estońskich Szwedów. Uroczystości związane z nocą czarownic rozpowszechniły się dopiero w XIX wieku. W Polsce święto to znane jest pod nazwą nocy Walpurgi.
W Estonii noc czarownic jest popularną okazją dla imprez przebieranych. W studenckim Tartu noc poprzedza parada korporacji studenckich, po których poszczególne organizacje odwiedzają się wzajemnie.
Noc i dzień czarownic nakładają się na inne święto w estońskim kalendarzu – święto wiosny. Kevadpüha to święto zwycięstwa wiosny nad zimą. Tradycyjnie tego dnia rozpalano ogniska, dzwoniono i robiono hałas, co miało ostatecznie odpędzić zło.
Ze dniem czarownic (i świętem wiosny) łączą się ludowe przesądy. W Haljala mówi się, że jeśli 1 maja pada to znaczy, że wiedźmy mieszają w swoich kotłach. W Torma tego dnia należy posadzić ziemniaki.