Wydaje się, że polsko-estońskie związki rodzinne i osobiste są raczej nieliczne, jednak z korespondencji z czytelnikami wiemy, że to tylko wrażenie, a w rzeczywistości jest ich wiele. Większość z nich przechowywana jest w pamięci i wspomnieniach oraz w albumach rodzinnych. To często historie niezwykłe lub w sposób niepozorny opisujące niesamowite ludzkie losy. Warto je utrwalać i dzielić się nimi.
Do tej pory na stronach Eesti.pl opublikowaliśmy kilkanaście artykułów i wspomnień naszych czytelników będących opisami polsko-estońskich związków rodzinnych i osobistych. Opisywaliśmy estońskie korzenie rodziny Compe, historię Franciszki Martny, wspomnienia estońskie Ewy Królikowskiej i Teodora Konopki. W artykułach opisywaliśmy polskie rozdziały w biografiach Estończyków i estońskie w biografiach Polaków: Jaana Kaplinskiego, Bruno O’yi, Villema Ernitsa, Aleksnadra Klumberga, Aleksandra Pridika i innych.
Wiemy, że takich historii jest więcej – wielokrotnie otrzymywaliśmy wiadomości z prośbami o pomoc w odnalezieniu estońskiej gałęzi rodziny, śladów po przodkach w Estonii czy kontaktów do krewnych i przyjaciół, z którymi przed laty urwał się kontakt.
Często w tle historii rodzinnych i osobistych toczy się historia świata, wątki estońskie w polskich życiorysach lub polskie w estoński to następstwa wojen, zmian granic, bezduszności polityki. Innym razem to romantyczne historie. Jeszcze innym praca czy nauka, wydawać by się mogło – proza życia, jednak to proza, która tworzy niezwykłe opowieści. To pradziadkowie – studenci w Dorpacie, babcia z Estonii, która z miłości osiadła w Polsce, czy rodzice, którzy poznali się, kiedy tata pracował przy odbudowie tallińskiego Starego Miasta.
Większość z tych historii nie została jeszcze utrwalona. To często historie niezwykłe lub w sposób niepozorny opisujące niesamowite ludzkie losy. Warto je spisywać i dzielić się nimi oraz w ten sposób dokumentować historię polsko-estońskich relacji.
Czasem te historie i wspomnienia to dobrze zapamiętane opowieści, kilka zdjęć w albumie rodzinnym, innym razem tylko skrawki wspomnień. Zawsze są jednak cennym świadectwem polsko-estońskich związków międzyludzkich.
Zachęcamy do kontaktu i dzielenia się historiami i wspomnieniami, czekamy na Twoje wspomnienia: eesti@eesti.pl.
Mój związek z Estonią,to moja Mama Asta z d.Kask urodzona 22.08 1927 w Tallinnie.
Być może miałby Pan ochotę podzielić się wspomnieniami o mamie? Może u Pana w domu pojawiały się ślady estońskiej kultury czy języka? Zachęcamy do przesłania wspomnień na adres eesti@eesti.pl.
W „Tygodniku Zakopiańskim” nr 47 z 7 VIII 1904, wśród gości „bawiących w Zakopanem” w dniach 24 VII – 30 VII 1904 wymieniony został Kazimierz Szukszta, sędzia, Rewel (Tallin), hotel Morskie Oko.
Może Ktoś w Estonii pomoże w odnalezieniu jego rodziców oraz daty i miejsca urodzenia (pochodzenia)? Będę b. wdzięczna, ponieważ piszę książkę o żmudzkim rodzie Szuksztów.
W Estonii (raczej) nie ma osób o tym nazwisku, więc być może Kazimierz Szukszta przebywał w Tallinnie tylko czasowo. Na Łotwie jest trochę osób o tym nazwisku w zapisie „Šuksta” (zapis estoński zapewne byłby podobny). Możliwe, że Kazimierz pochodził spośród łotewskich lub litewskich Szuksztów i trafił do Tallinna (ówczesnego Rewela) w ramach obowiązków służbowych.
Byłem w Estonii na studenckim hufcu pracy w 1970 r. podczas studiów na UJ. Pracowaliśmy w sovchozie w miejscowości Kuremaa. Odwiedziliśmy oczywiście Tartu i Tallinn. 40 lat później, podczas pobytu w Helsinkach zrobiłem sobie wycieczkę promem do wolnej Estonii.