Tallinn dniem i nocą

0
577

Miasta żyją i się zmieniają – w tym roku na przykład znikła knajpka na szczycie wzgórza, która wydawała mi się czymś, co tam jest, było i będzie, a tymczasem…

 

Poprzedni artykuł2015 rokiem muzyki w Estonii
Następny artykułPatarei – dawne koszary
Marta Magdalena Lasik
Rocznik osiemdziesiąty piąty. Sercem i duszą Wrocławianka oraz trochę estofil. Z wykształcenia energetyk odnawialny i operator elektrowni jądrowych, z zawodu ktoś zupełnie inny. Tułacz europejski, co w pogoni za wiedzą i pracą pomieszkiwała czas jakiś w Hiszpanii, Francji i Szwecji, zbierając doświadczenia, fotografując, zapamiętując miejsca i przelewając życiowe frustracje na papier. Cierpi na niemal nieustanny słowotok myślowy – pisze, bo musi, bo lubi, bo chce, bo nie umie już funkcjonować inaczej. Będąc dzieckiem wielkiej płyty wielbi przestrzenie, najlepiej jeśli pod tym hasłem kryje się 360 stopni horyzontu gdzieś na środku Bałtyku i fale obijające się o burty jachtu. Góry zna głównie pod postacią Karkonoszy, zdecydowanie najbliższych jej geograficznie, i nie gardzi nimi, ale woli morze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj