Rozmowa z Kenem Kallaste o grze w polskiej lidze

0
981
Ken Kallaste (p prawej) w czasie meczu z Lechią Gdańsk. Zdj. Korona Kielce.

Piłkarska Lotto Ekstraklasa skupia piłkarzy o różnych narodowościach – od Brazylijczyków po reprezentantów Japonii. W historii tych rozgrywek pojawiało się 7 piłkarzy estońskich. Jednym z nich jest obrońca Korony Kielce, Ken Kallaste. 28-latek w krótkiej rozmowie z Portalem Eesti.pl dzieli się swoimi wrażeniami z życia w Polsce, opowiada o swoich najbliższych planach oraz przedstawia kondycję estońskiej piłki nożnej.

Ken Kallaste

Jego ojciec, Risto Kallaste również był piłkarzem i także występował w reprezentacji Estonii. Słynął z bardzo nietypowego i efektownego sposobu wyrzucania piłki z autu – wprowadzenie futbolówki na pole gry poprzedzał… saltem. W internecie można obejrzeć filmiki przedstawiające te niecodzienne w piłce nożnej akrobacje. Sam Ken lata od 2004 do 2015 roku spędził w estońskich klubach. Dopiero od 1 stycznia 2016 roku gra w Polsce. Korona Kielce nie jest pierwszym polskim zespołem w którym gra Kallaste. Pierwszy był Górnik Zabrze, w Kielcach zawodnik gra dopiero od tego sezonu. W reprezentacji Estonii zagrał 33 razy a debiut zaliczył 8 listopada 2012 roku w zwycięskim (2:1) meczu z Omanem w Maskacie. W swoim dorobku ma tytuł mistrza Estonii oraz zdobycie krajowego pucharu z Nõmme Kalju oraz krajowy puchar i superpuchar z Florą Tallinn.

Rafał Kobza, Eesti.pl: Ken, to jest Twój drugi sezon w Polsce. Co możesz powiedzieć o kraju, ludziach i mieście, w którym żyjesz? Jakie są Twoje wrażenia?

Ken Kallaste: Polska to miły kraj. Jest mnóstwo miejsc gdzie można pójść oraz zabytków, które można odwiedzić. Ludzie jak dotąd byli bardzo przyjaźni. A Kielce są fajne i ciche. Perfekcyjne dla mojej rodziny.

Wcześniej grałeś tylko w estońskich klubach. Jak trafiłeś do swojego pierwszego polskiego zespołu – Górnika Zabrze i czemu właściwie Polska?

Górnik złożył dobrą ofertę a poziom polskiej ligi z każdym rokiem stale się podnosi. Są tu także bardzo dobrzy kibice.

Dla litewskich i łotewskich piłkarzy polska liga jest atrakcyjniejsza niż ich rodzime: lepsze kontrakty, nowe stadiony, transmisje meczów, dlatego chcą grać w Polsce gdy jest szansa. A jak to wygląda w Estonii?

Oczywiście estońscy piłkarze chcą grać w Polsce, ale nie jest tu tak łatwo trafić z Estonii. Estonia to małe państwo.

W ten sposób doszliśmy do tematu futbolu w Estonii. Konstantin Vassiljev w jednym z wywiadów mówił, że estoński związek chce dać klubom więcej pieniędzy, by uczynić ligę bardziej profesjonalną. Co możesz powiedzieć o Meistriliidze (najwyższa liga Estonii -przyp. autora) i niższych ligach?

W Meistriliidze mamy tylko cztery drużyny, które są w pełni profesjonalne, inne są półzawodowe. O niższych ligach nie wiem. Ale Mesitriliiga z każdym rokiem jest coraz lepsza i silniejsza.

A reprezentacja? Eliminacje Euro 2012 – to był świetny turniej dla Estonii, graliście w barażach, lecz potem wyniki nie były już tak dobre. Sądzisz, że Estonia ma w przyszłości szansę to powtórzyć albo nawet zagrać na Euro?

Euro 2012 było udane, Estonia grała bardzo dobrze. Jestem pewien, że w przyszłości możemy dojść do baraży albo może nawet i zakwalifikować się na turniej.

Grałeś w ostatnim meczu z Chorwacją (3:0) i to był Twój 33. występ dla Estonii. Estonia ma 12 graczy z min. 100 meczami dla reprezentacji. To najlepszy wynik w Europie! Kogo uważasz za najlepszego estońskiego piłkarza wszech czasów?

Ragnara Klavana.

Masz kontrakt z Koroną do 2018 roku. Chcesz potem dalej grać w Polsce czy rozejrzeć się za innymi opcjami? I kto jest Twoim najlepszym kolegą z drużyny w Koronie?

Chciałbym zostać w Polsce. A najlepszy kolega z drużyny hmm… dogaduję się ze wszystkimi i mamy świetnego ducha współpracy, więc to trudne wybrać kogoś.

Klubową czy reprezentacyjną – Polacy kochają piłkę nożną i to absolutny numer jeden wśród sportów. A która dyscyplina jest najpopularniejsza w Estonii?

Również piłka nożna.

Twoje najbliższe cele i plany z Koroną oraz z reprezentacją?

Cel z Koroną to oczywiście pierwsza ósemka w Ekstraklasie (rozmowa została przeprowadzona przed podziałem na grupę mistrzowską i spadkową – przyp. red.), a z drużyną narodową – chcę odzyskać swoje miejsce w pierwszej jedenastce.

I ostatnie pytanie: Który język trudniejszy? Polski czy estoński?

Obydwa są trudnymi językami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj