Obca

0
586

Jaan Kapliński

Z głębi rozpaczy przyszłaś na świat
z serca udręki dostałaś duszę
a pewnej nocy gdy władca twój spał
z zagrody cieni musiałaś wyruszyć

obudził się wicher i przemknął nad tobą
długo wśród bagien szukałaś drogi
nad ranem niebo zwały chmur spowiły
a twarz twą chłostał ulewy bicz srogi

stały jałowce w ciasnym półkolu
kamienna droga twe stopy raniła
wygasłych ogni tajemna poświata
wciąż spoza dali lasów mamiła

jak słudzy oddani kroczyły za tobą
czarny cień z jeszcze mroczniejszym losem
i kiedy wreszcie na scenę dotarłaś
w akcie ostatnim ktoś szeptał półgłosem

klęczał i błagał rycerz waleczny
Mélisando ma miłość nigdy nie zagaśnie
na koniec oboje kochanków zabito
naród bił brawa i klaskał radośnie

Źródło: tł. Aarne Puu, w: Betti Alver, Artur Alliksaar, Hando Runnel, Jaan Kaplinski. Pieśń o niechybnym spotkaniu ze szczęściem. Wiersze czterech poetów estońskich. Czytelnik, Warszawa 1988.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj